Jeśli pojawiły się już u ciebie zwiastuny choroby żylakowej – pajączki
– albo po prostu wiesz, że możesz mieć do niej rodzinne skłonności (niestety, bardzo często dziedziczymy je po matce), zadbaj o to, by zapewnić żyłom dobre krążenie:
– rzuć palenie. Nikotyna przyspiesza procesy zapalne sprzyjające niszczeniu ścian naczyń krwionośnych. Każdy wypalony papieros szkodzi więc twoim żyłom;
– unikaj wielogodzinnego siedzenia lub stania. A jeśli wymaga tego twoja praca, rób częste przerwy na proste ćwiczenia przeciwdziałające gromadzeniu się krwi w żyłach nóg
– zrezygnuj z noszenia na co dzień butów na wysokich obcasach
Ograniczają pracę mięśni stopy, łydek i ud, pogarszając funkcjonowanie układu żylnego. Najlepsze dla zdrowych żył są dość szerokie obcasy, których wysokość nie przekracza 3-4-centymetrów;
– nie przegrzewaj nóg. Żylakom szczególnie sprzyja popularne teraz ogrzewanie podłogowe, a także częste pobyty w saunie i w solarium. Jeśli nie możesz się bez nich obejść, pamiętaj, by po zakończeniu seansu zawsze spłukiwać nogi zimnym prysznicem;
– nie zakładaj nogi na nogę. Japonki, które nigdy nie siadają w ten sposób, nie miewają problemów z żylakami;
– pozbądź się nadwagi, i to koniecznie! Każdy zbędny kilogram utrudnia odpływ żylny, zwiększa się bowiem obciążenie naczyń krwionośnych dolnych partii ciała;
– jeśli masz wybór, staraj się zamiast samochodem jeździć pociągiem, w którym nie jesteś unieruchomiona na wiele godzin;
– unikaj zaparć. Ciśnienie wewnątrz jamy brzusznej utrudnia odpływ krwi z nóg w kierunku serca.