Dlaczego warto mieć grypę? Bo wtedy można kichać na wszystko. O tym, że to tylko marny dowcip przekonało się w ubiegłym roku ponad milion Polaków. Aż tylu zachorowało! Byłoby ich zdecydowanie mniej, gdybyśmy wzięli przykład ze społeczeństwa w Stanach Zjednoczonych. Za oceanem przeciw grypie szczepi się co czwarty obywatel, a po 60. roku życia prawie wszyscy! Dlaczego bardziej boimy się szczepionki niż ryzyka zachorowania na groźne choróbsko? Wszystkiemu winne są bzdury, w które wierzy większość rodaków. A jest ich troszkę…
Bzdura nr 1: szczepienie przeciw grypie często wywołuje chorobę
Nic głupszego. W bardzo rzadkich wypadkach bywa, że do trzech dni po i szczepieniu pojawiają się niektóre – i trzeba wyraźnie powiedzieć – bardzo słabe objawy grypy. Choroba jednak nie ma szans, by się rozwinąć, Dlaczego? Bo w szczepionce podaje się odzjadliwione wirusy, które nie mogą się rozmnażać i szybko giną zwalczane przez system odpornościowy organizmu.
Bzdura nr 2: większość osób, które się zaszczepiły i tak choruje na grypę
Kolejny nonsens. Nawet jeśli dopadnie cię wirus grypy, to szczepionka spowoduje, że choroba (a zdarza się to naprawdę bardzo rzadko) będzie miała bardzo łagodny przebieg. Skąd się wzięło to przekonanie? Grypa często mylona jest ze zwykłym przeziębieniem, przed którym przecież szczepionka nie chroni.
Bzdura nr 3: powinniśmy się szczepić na początku jesieni. Później to już i tak nic nie da
To także nieprawda. Szczepionka działa na tyle szybko, że nawet wtedy gdy zaszczepisz się w środku tzw. sezonu grypowego, czyli w styczniu lub lutym, masz szansę uzyskać wystarczającą ochronę.
Bzdura nr 4: szczepionki osłabiają organizm
Nie ma żadnych badań, które potwierdziłyby tę opinię. Pamiętaj, że gdyby nie szczepienia, nadal drżelibyśmy przed gruźlicą oraz chorobą Heinego-Medina.
Bzdura nr 5: nie można szczepić dzieci i osób starszych
Poza standardowymi szczepionkami przeciwko grypie w aptece można kupić także takie, które zawierają wirusy z rozszczepionym wirionem lub tzw. szczepionki podjednostkowe, które mogą być podawane dzieciom od szóstego miesiąca życia. Nie ma również bezwzględnych przeciwwskazań do podawania szczepionek osobom w podeszłym wieku. Wszystkim grupom wiekowym szczepienie z pewnością wyjdzie na zdrowie.
Bezpieczna na stówę
Jak widać, sporo głupstw wygaduje się na temat szczepienia przeciwko grypie. Jak stwierdzili wszyscy lekarze, z którymi rozmawialiśmy, szczepionki są całkowicie bezpieczne. Jest jednak pewien warunek: w dniu szczepienia nie możesz być chora. Przeciwwskazaniem podania szczepionki jest także uczulenie na którykolwiek z jej składników. Najlepiej więc, abyś przed szczepieniem skonsultowała swoją decyzję z lekarzem. Powinien on sprawdzić, czy twój organizm nie walczy właśnie z jakąś infekcją i wykluczyć alergię na preparat.
Są ludzie, którzy koniecznie i co roku powinny się szczepić przeciwko grypie. O ironio, mowa tu głównie o osobach, o których najczęściej błędnie mówi się, że ze szczepionki powinny już rezygnować. Bezwzględnie ze szczepień powinny korzystać dzieci i osoby starsze. Jedni i drudzy są bowiem bardzo narażeni na ewentualne powikłania pogrypowe, np. bardzo poważne zapalenia mięśnia sercowego. Przed grypą powinni się także szczególnie chronić chorzy na dolegliwości górnych dróg oddechowych, np. astmatycy.