Nie przejmuj się – to normalne! Rodzice często się niepokoją, bo uważają, że ich dzieci zachowują się dosyć dziwnie. Sprawdź, co jest normalne dla każdego wieku!
0-6 miesięcy
Noworodek bez przerwy płacze, co dla mamy jest oczywiście powodem do niepokoju. Martwi się, czy jej dziecko nie jest czasem nadpobudliwe, nerwowe, chore. Spokojnie! Dla takiego maluszka to jedyny sposób komunikowania się z otoczeniem. Już kilkutygodniowe niemowlęta uczą się, że ich krzyk może sprowadzić kogoś dorosłego. Jeśli więc czegoś chcą – podnoszą alarm.
Jak reagować? Nie ignoruj płaczu. Zawsze sprawdź, co się dzieje: może dziecko jest głodne, spragnione, ma mokro lub po prostu chce się przytulić. Nie musisz za każdym razem brać dziecka na ręce. Czasem wystarczy, że je pogłaszczesz, coś do niego powiesz.
6-36 miesięcy
Dzieci w tym wieku to wiercipięty, ciągle biegają i coś psują. Chcą wszędzie zajrzeć i mimo zakazów potrafią np. wyrzucić z szafy wszystkie ubrania. Jak reagować?
Pozwól mu być małym odkrywcą, nie złość się, gdy zagląda do szafek z garnkami, ale nie spuszczaj go z oka: poznawanie świata często kończy się guzem lub czymś gorszym.
3-6 lat
W tym wieku dzieci ciągle zadają pytania. Są krnąbrne i uparte. Problemy z rówieśnikami rozwiązują silą. Są wrażliwe na przejawy braku akceptacji.
Jak reagować?
Twoje polecenia powinny być jasne i konkretne. Nie wyśmiewaj pytań dziecka, bądź cierpliwa. To czas, gdy uczy się życia w grupie – pomóż mu!
Zadbaj, by dziecko jak najczęściej miało kontakt z rówieśnikami.
6-12 lat
To okres buntu. Dzieci nie chcą się uczyć i próbują łamać zakazy: wagarują, chcą oglądać filmy dla dorosłych, chodzić na dyskoteki.
Jak reagować Pozwól dziecku na niezależność (np. niech decyduje o stroju), ale ustal granice, których nie może przekraczać. Bądź konsekwentna.
12-18 lat
Autorytetem dla dziecka już nie są rodzice, lecz np. koledzy. Pyskowanie, huśtawka nastrojów, pierwsze randki – to typowe dla tego wieku. Zaczyna się też interesować seksem. Jak reagować? Rozmawiaj szczerze o seksie, miłości, roli uczuć w związku. Nie ingeruj w sprawy dziecka. Pogódź się z tym, że dorasta i kiedyś odejdzie z domu!